Powędrowałam w stronę parkingu . Robiło się ciemno , więc
ciężko było mi znaleźć samochód przyjaciółki . Ale jakoś dałam sobie radę i już
godzinę później siedziałyśmy we dwie w salonie oglądając telewizję . Jak zwykle
nie mogłyśmy znaleźć czegoś , co by nas zainteresowało . Włączyłyśmy , więc
Polsat Sport . Trafiłyśmy akurat na wywiady z zawodnikami Asseco , konkretniej
z Krzyśkiem Ignaczakiem .
- Jak czuje się Pan po dzisiejszym meczu ? – zapytał
dziennikarz
- Fantastycznie , tylko może trochę zmęczony ..
- Po czterech ciężkich setach to chyba normalne
- Tak , oczywiście . Mam nadzieję , że z Lotosem pójdzie nam
równie dobrze
- Powodzenia
- Aa dziękuję
- To może nie będę Pana już więcej męczył . Zadam jeszcze
jedno pytanie
- Słucham
- Zna Pan dziewczynę , na którą wpadł Pan podczas meczu ?
No takiego pytania to ja się nie spodziewałam ! Ludzie
naprawdę nie mają , o co pytać ?? No błagam ..
- Teraz już znam , ale Ona chyba nie chce bliżej mnie poznać
.. Dzisiaj przeze mnie o mało nie trafiła do szpitala .. Ale mam nadzieję , że
się odezwie i umówi się ze mną na jakąś kawę czy ciacho
- Dobrze , dziękuję za rozmowę
- Dziękuję
Wywiad się zakończył , a ja chciałam czym prędzej opuścić to
pomieszczenie . Wolałam uniknąć pytań , którymi zaraz zapewne zasypie mnie
Paula … Niechętnie , ale w pośpiechu wstałam z kanapy i ruszyłam w stronę
schodów .
- Lenka ! A Ty gdzie hm ?! – krzyknęła
- Yy ja ? .. Na górę , zmęczona jestem – udałam ziewnięcie
- Mhmm … Ty mi tu nie udawaj , tylko wracaj do mnie i mów ,
to czego nie byłaś łaskaw mi powiedzieć !
- Ooj Paulaa noo …
- No co ?!
- Jeeny , jaka Ty uparta ..
- Oj tam , mów już
- Ale nie ma o czym mówić ..
- Lenuś znam Cię nie od dziś , więc z łaski swojej powiedz
mi w końcu , co się jeszcze tam stało ?
W końcu uległam przyjaciółce i wszystko Jej opowiedziałam .
Ta na wiadomość , że mam numer Ignaczaka zaczęła piszczeć i krzyczeć , że mam
do Niego jak najszybciej zadzwonić . Nie wiem , czy to dobry pomysł … Przecież
ja Go w ogóle nie znam . Wymieniłam z Nim kilka zdań i co ? Na co On liczy …?
Przypomniało mi się , że mój brat przecież powinien Go znać . Nie zastanawiałam
się ani chwili dłużej i zadzwoniłam do Miśka .
- Cześć Brat !
- No cześć Siostra , co tam ?
- Słuchaaaj mam pytanko ..
- Jakie ?
- Znasz Krzyśka Ignaczaka , nie ?
- Noo znam , a co ?
- Możesz mi powiedzieć mniej więcej jaki On jest ?
- A co On Cię interesuje ..?
- Nie odpowiada się pytaniem na pytanie ! – upomniałam Go
- Młoda nie krzycz na mnie , bo nic Ci nie powiem
- No dobra , dobra , przepraszam .. – wywróciłam oczami
- Igła jest ogólnie mega walnięty i na okrągło się z czegoś
cieszy ..
- Aa ma dziewczynę ?
- Lenaa..?
- No co ..? Tak pytam ..
- Mhmm
- O jeny no ! Ma czy nie ?
- O ile się orientuję , to nie
- Ahm – uśmiechnęłam się sama do siebie i właściwie , to nie
wiem dlaczego …
- Wiesz co siostra , muszę kończyć Daga mnie woła
- No okey , pozdrów ją i chłopaków
- Jasne , Daga mówi ,
że też pozdrawia
- Dzięki , pa
- Pa
Po zakończeniu rozmowy postanowiłam wyjść na spacer .
Musiałam sobie to wszystko na spokojnie przemyśleć . Szłam Rzeszowskimi
chodnikami , kiedy nagle na kogoś wpadłam . Znowu .. To już trzecie moje
zderzenie z kimś . Ile można ? Mężczyzna , z którym się zderzyłam nie pozwolił
mi upaść i zdążył mnie złapać . Kiedy spojrzałam na Jego twarz , nie wierzyłam
własnym oczom .
- Znów się spotykamy .. – wyszeptał
- Przypadek …
- Może przeznaczenie ?
Na te słowa spojrzałam Mu się głęboko w oczy niedowierzając
temu , co przed chwilą usłyszałam . Libero zbliżył się do mnie , a ja po prostu
wyszłam z Jego objęć . Nie lubię takich nachalnych ludzi .. Jak ten chłopak
mnie denerwuje ! W ogóle Go nie znam , a Ten drugi raz próbuje mnie pocałować !
- Słuchaj .. Nie to , że Cię nie lubię czy coś , ale my się
praktycznie nie znamy i …
- Już mówiłem , że jeśli chcesz to możemy się poznać
- Krzysiek !
- Dobra , okey .. Dam Ci spokój .. Pamiętaj , że gdyby coś
to dzwoń – uśmiechnął się i odszedł
Zmęczona tym wszystkim i dzisiejszym dniem , powolnym
krokiem wróciłam do domu Pauli . Wzięłam szybki prysznic i od razu położyłam
się spać . Znaczy położyć , to się położyłam , ale niestety zasnąć nie mogłam .
Myślałam o Igle .. I o tym jak Go potraktowałam . Może kiedyś jeszcze się
spotkamy i .. Zaraz nie , stop ! Lenka , co Ty wygadujesz ..! Jakie „spotkamy”
?! Ja już sama siebie nie rozumiem ! Wzięłam jakieś proszki nasenne i jakimś
cudem zasnęłam . Obudziłam się o dziewiątej czterdzieści sześć . Wzięłam orzeźwiający
prysznic , przebrałam się , umalowałam , wyczesałam i zeszłam na dół . Pauli
nie było w domu , więc postanowiłam zabrać się za przygotowanie śniadania .
Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi .
- Dzień dobry – powiedział kurier
- Yy dzień dobry
-Proszę kwiaty i czekoladki
- Ale …
- W kwiatach powinna być karteczka , proszę jeszcze tu
podpisać
- Dobrze , dziękuję
- Miłego dnia
- Wzajemnie – uśmiechnęłam się i weszłam do środka
W bukiecie znalazłam kartkę z napisem „Mam nadzieję , że nie zniechęciłaś się do mnie tak do końca :) Jeśli
chodzi o adres to było łatwo , wystarczyło się dowiedzieć , gdzie mieszka
dziewczyna , z którą byłaś na meczu :D Myślę , że czekoladki będą Ci smakować
;) Na spotkanie nie nalegam :) Gdybyś chciała wpaść na jutrzejszy mecz , to w
kopercie są jeszcze bilety ;) I nie bój się nie jestem nikim strasznym :)
Krzysiek :)” .
- Głupek .. – zaśmiałam się
Zjadłam przygotowany przez siebie posiłek i sięgnęłam po
telefon . Wpisałam odpowiedni numer i wykonałam połączenie .
- Halo – usłyszałam głos w słuchawce
- No cześć , to ja Lena
- Lena .. – w Jego głosie było słychać radość
- Dziękuję za kwiaty
- Proszę bardzo , a jak czekoladki ?
- No właśnie .. Czekoladek jeszcze nie próbowałam i
postanowiłam , że może chciałbyś spróbować ich razem ze mną przy jakiejś kawie
..
- Jasne , że tak . W Twoim towarzystwie zawsze i z chęcią
- Jutro o szesnastej ?
- O szesnastej mam trening , ale o dziewiętnastej powinienem
być już wolny
- Okey , to do jutra
- Do jutra
Po zakończeniu rozmowy odetchnęłam z ulgą . I co Lenka było
aż tak strasznie ? Nie . No więc czego ja się bałam … W pewnym momencie do domu
wróciła Paula .
- Hej – przywitałam się
- Heeej , a Ty co taki dobry humorek masz ??
- Nie zgadniesz !
- No nie zgadnę , mów !
- Umówiłam się z Krzyśkiem !
Na te słowa obie zaczęłyśmy piszczeć .
- No nareszcie ! Na kiedy ?
- Jutro o dziewiętnastej
- A gdzie ?
- Yy ..
- Lena ..?
- Kurde !
- Co ?
- Nie ustaliliśmy tego … - złapałam się za głowę
Chwilę potem dostałam sms-a .
„Chyba zapomnieliśmy
ustalić gdzie się spotkamy .. :) Może kino i spacer ? Co Ty na to ?? :)”
- Kto to ? – zapytała Paula
- Krzysiek , pyta czy kino i spacer mi odpowiadają
- Klasyka zawsze romantyczna – wyszczerzyła się
„Jasne :)”
„To spotkamy się pod
kinem czy przyjść po Ciebie ?”
„A jak wolisz ?? :)”
„Mogę przyjść jeśli
chcesz :)”
„Nie chcę robić Ci
kłopotu ;)”
„Żaden kłopot :)”
„No dobra , to możesz
przyjść :)”
„Okey , to do jutra :)”
„Do jutra :)”
- Ustalone ? – zapytała
- Oczywiście – zaśmiałam się
- Dobra teraz trzeba poszukać Ci jakiś ubrań
- Ale ..
- Nie ma żadnego ale , musisz zrobić się na bóstwo !
- Paula ..
- No dalej chodź , idziemy Ci coś wybrać !
- No niech Ci będzie
W naszych szafach jak to stwierdziła moja przyjaciółka , nie
ma nic odpowiedniego , więc wybrałyśmy się na zakupy . Po sklepach chodziłyśmy
do siedemnastej . Na szczęście udało nam się coś wybrać . Była to miętowa
sukienka , nie za długa i nie za krótka oczywiście . Do tego nie za wysokie
szpilki i torebka . Kilka dodatków i już . Po zakupach udałyśmy się do
restauracji , żeby coś zjeść , bo przecież jesteśmy bez obiadu … Do domu
wróciłyśmy o dwudziestej dwadzieścia dwie . Obejrzałyśmy jeszcze jakiś głupawy
film i postanowiłyśmy położyć się spać . Musiałam przecież być wypoczęta na
jutro . Liczyłam na to , że będzie to dobry dzień i nie myliłam się . Był wspaniały
!
______________________________
Dzisiejszy rozdział trochę dłuższy niż prolog :D Mam nadzieję , że spodoba Wam się ten rozdział :) Myślicie , że będzie coś między Leną i Krzyśkiem ?? :D
Nie wiem , kiedy pojawi się następny rozdział , ale postaram się dodać go w przeciągu tygodnia :)
Do napisania !! :))
czytasz + komentujesz = motywujesz !! :))
No niezle sie zaczyna . Zostaje tutaj :D
OdpowiedzUsuńTymczasem zapraszam do siebie na opowiadanie z Mariuszem Wlazłym, Andrzejem Wrona i innymi siatkarzami :D http://przyjacielod5lat.blogspot.com/2015/02/rozdzia-5.html
zaczyna się dość ciekawie :) Jestem ciekawa jak to się potoczy dalej.
OdpowiedzUsuńHej :) Miałam nie zaczynać nic nowego, ale postanowiłam wpaść. Dziękuję, że napisałaś mi o swoim blogu. Jest fajny, jednak jest sporo błędów. Pozwól, że Ci je wytknę :P
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - INTERPUNKCJA. przed kropką, przecinkiem, dwukropkiem nie stawiasz spacji. Jedynie przez myślnikiem. To bardzo razi.
Po drugie - dialogi. Nie chodzi o to, że jest ich dużo. Ja u siebie też mam dużo dialogów, jednak są one za długie i mało ciekawe.
Po trzecie - tekst ciągły (kiedy Lena robi za narratora). Tutaj proponowałabym napisać coś więcej niż np. że usiadła przy stole i znów zaczyna się dialog.
Kolejna rzecz, czy to wszystko nie dzieje się trochę za szybko? Wiesz... Generalnie to jest do przewidzenia, że oni zaraz będą razem, więc tak naprawdę czytelnik nie będzie zaskoczony, kiedy faktycznie zaczną się spotykać.
Co jeszcze... Rozdział jest za krótki. Przynajmniej jak dla mnie.
Nie piszę tego, żeby zrobić Ci przykrość, ale po to, żeby Twój blog był jeszcze lepszy :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie, gdzie znajdziesz między innymi Wronę. http://stronger-than-i-was.blogspot.com/
no_princess :)
świetne opowiadanie
OdpowiedzUsuń